środa, 7 września 2011

"Flamenco, flamenco" de Carlos Saura

    W dniu 7.09.2012 uczestniczyliśmy w pokazie filmu "Flamenco, flamenco" w reżyserii Carlosa Saury w kinie "Światowid" w Katowicach. Poniżej zamieszczamy recenzję filmu, jej autorkami są Monika Koczergo i Ola Wierzchoń.

El 7 de septiembre de 2012 participamos en la proyección de la película "Flamenco, flamenco" de Carlos Saura en el cine "Światowid" en Katowice. Debajo encontrarán una reseña en polaco de la película, sus autoras son Monika y Ola.

  

„(…) fenomen flamenco polega na tym, że nawet jeśli nie wszystko w nim rozumiesz, to go odczujesz. Bo flamenco wyraża przede wszystkim uczucia, emocje. I one zawsze są prawdziwe.”
                                                                                                                    Cristina Hoyos

„Flamenco flamenco” jest filmem wyreżyserowanym przez Carlosa Saurę, który w sposób  profesjonalny zapewnia podróż przez kulturę Hiszpanii. Jako półtoragodzinny dokument dostarcza niezapomnianych emocji.
            Trzynaście teatralnych epizodów prezentuje sceny tańca, śpiewu i gry na instrumentach oraz pozytywną energię występujących artystów i więź, jaka pomiędzy nimi zaistniała.
            Film stanowi luźne połączenie scen, bez żadnych komentarzy słownych, ale dzięki temu, widz może skupić swoją uwagę na podkładzie muzycznym, obrazie, tańcu i kreacjach aktorów.
            Za zdjęcia odpowiedzialny był trzykrotny zdobywca Oscara - Vittorio Storaro. Tańczące osoby zostały pokazane z różnych perspektyw, co sprawiało wrażenie trójwymiarowości, mimo że była to technologia 2D.
Ogromne walory estetyczne zapewniała również piękna scenografia, głównie w postaci dzieł hiszpańskich malarzy, w pełni dostosowana do utworów. Wszystko odbywało się na jednej scenie, jedynie dekoracje ulegały zmianie. Dopełnienie stanowiła żywa kolorystyka. Kolejnym atutem bez wątpienia jest muzyka. Najbardziej w pamięć zapada śpiew Evy la Yerbabueny, która wykonuje przejmującą soleę, czyli melancholijną pieśń (o nazwie pochodzącej od słowa soledad, co znaczy „osamotnienie”). Obok niej wystąpili równie wybitni artyści, tacy jak: Sara Baras, Israel Galván, Estrella Morente, Niña Pastori, Miguel Poveda, Farruquito, Rafael Estévez & Nani Paños, Montse Cortés czy Rocío Molina. Dzięki polskim napisom jesteśmy w stanie zrozumieć śpiewane kwestie.
            Powyżej wymienieni piosenkarze tworzą swoistego rodzaju ucztę dla uszu, z kolei ucztą dla oczu są piękne kreacje tancerek i tancerzy, których dominującym kolorem jest czerwień oraz czerń. Stroje te są charakterystyczne dla flamenco.
Co ważne występujący to nie tylko osoby młode. W większości obsadę stanowią osoby dojrzałe o specyficznej hiszpańskiej urodzie, a poprzez to reżyser zwraca uwagę, że flamenco jest pasją, w której wiek nie odgrywa roli.
            Dopełniającym całość elementem jest taniec. Każda z kilkunastu części filmu poświęcona jest innemu stylowi flamenco. Największe wrażenie wywiera buleria oparta na improwizacji i stepowaniu forma muzyczna. W filmie tę partię wykonuje przebrana za mężczyznę kobieta, El Carpeta. Oprócz indywidualnych występów możemy odnaleźć sceny tańca zbiorowego, a każda z nich opowiada pewną historię.
            Reasumując, warto obejrzeć dzieło Saury, przede wszystkim dlatego, by poznać bogatą kulturę  Hiszpanii i posłuchać języka hiszpańskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.